Problemy ze wzrokiem dotyczyły ludzi do zarania dziejów. I praktycznie od samego początku próbowano znaleźć na nie jakieś rozwiązanie. Oczywiście okulary korekcyjne, jakie znamy dzisiaj pojawiły się stosunkowo późno. Ale to nie znaczy, że ludzkość nie próbowała eksperymentować.

Kiedy wynaleziono okulary?

Tak naprawdę trudno powiedzieć kiedy pojawiły się pierwsze modele okularów korekcyjnych. W Starożytności próbowano poprawiać wzrok za pomocą kamieni szlachetnych, na przykład szmaragdów. Wykorzystywano je nie tylko nie tylko do korekcji wad wzroku, ale też do przybliżania obrazu. Kamienie szlachetne były używane jako prototyp lornetki, w ten sposób obserwowano na przykład walki gladiatorów. Jednak za prekursorów uważa się Chińczyków. Według relacji Marco Polo Chińczycy już w 1270 roku używali szkieł połączonych drutem. Im dalej zagłębiamy się w historię, tym więcej niewiadomych spotykamy na swojej drodze…

Wedle niektórych legend konstruktorem okularów był angielski filozof Roger Bacon. W swoich pracach wspominał o wypukłych szkłach, które znacznie ułatwiają czytanie. Inne źródła historyczne podają, że twórcą okularów był Toskańczyk  Salvino degli Armati, podobno za pomocą wypukłych soczewek udało mu się skorygować dalekowzroczność. Jak było w rzeczywistości? Tego prawdopodobnie nigdy nie da się ustalić… Jedno jest pewne, w XIII wieku okulary stały się powszechniejsze, chociaż ww tamtym okresie były raczej gadżetem dla najbogatszych.

Wedle niektórych legend konstruktorem okularów był angielski filozof Roger Bacon

Początkowo noszenie okularów było bardzo mało komfortowe. Ludzie długo szukali sposobu na skonstruowanie takich oprawek, żeby noszenie okularów było po prostu wygodne. Popularne były monokle, nieco później pojawiły się tak zwane okulary nożyczkowe. Ten model został wyposażony ww sprężysty mostek, który umożliwiał zaciśnięcie okularów na nosie.  Okulary nożyczkowe były przełomowym wynalazkiem, jednak ich noszenie przez długie godziny było mocno męczące. Okulary przypominające te współczesne pojawiły się 1760 roku, za ich twórcę uznaje się londyńskiego optyka Edwarda Scarletta. To właśnie on wymyślił zauszniki, które pomagają utrzymać okulary na swoim miejscu. Jednak tego typu oprawki zyskały popularność dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Jak widać w tamtych czasach ludzie z dużo większą nieufnością podchodzili do jakichkolwiek innowacji. Co ciekawe po I Wojnie Światowej monokle cieszyły się niezbyt dobrą reputacją. Powszechnie kojarzyły się z niemieckim wojskiem.

Skok ku nowoczesności


Można powiedzieć, że II Wojna Światowa wróciła świat do góry nogami. Ludzie pragnęli nowości i nowoczesności. Kobiety stały się bardziej wyemancypowane. Nowa moda wpłynęła także na branżę optyczną. Gwiazdy kina zaczęły nosić okulary z zausznikami, a zwykli zjadacze chleba chcieli wyglądać, jak ich idole. Nic dziwnego, że wkrótce pojawiły się okulary w najróżniejszych kolorach i wzorach.

Z biegiem czasu soje linie okularów zaczęły wypuszczać największe domy mody. Na okulary Chloe, te od Prady czy Armaniego może sobie pozwolić praktycznie każdy. W przeciwieństwie do sukni sygnowanej logiem znanego projektanta. Wybierając markowe okulary mamy odrobinę luksusu na wyciągnięcie ręki, za stosunkowo niewielkie pieniądze.

Jednak to nie logo powinno być kluczową sprawą. Najważniejsze jest to, jak my się czujemy w dany modelu okularów. Czy wybrane przez nas oprawki dobrze korespondują z naszą urodą? Czy podkreślają nasz styl i osobowość? I wreszcie najważniejsze! Czy my czujemy się komfortowo nosząc dany model okularów… To zdecydowanie ważniejsze  niż najnowsze trendy w modzie.